Tajemnicze domostwo – Oleksandr Neskiy & Oleg Sidorenko

Pamiętacie swoją pierwszą grę planszową? W moim wypadku był to „Chińczyk” – tradycyjny i niezawodny wyścig z elementem przeskakiwania i eliminacji przeciwnika. Ale pierwsza gra, która zrobiła na mnie naprawdę duże wrażenie, to „Detektyw” - tajemnica, której rozwiązanie wymagało odrobiny główkowania. Od tego czasu przegrałem już wiele gier – bardziej lub mniej działających na wyobraźnię, ale za czymś tęskniłem. I wtedy w naszej redakcji pojawiło się Tajemnicze domostwo

pudełko

Instrukcja i zasady

Instrukcję należy rozpocząć od tego, że ktoś spaprał sprawę i w domu, w którym kiedyś popełniono zbrodnie, dziś siedzi duch i... podpowiada nam rozwiązania.
W Tajemniczym domostwie to właśnie duch rozdaje karty. Na ich podstawie pozostali gracze będą musieli szybko wyciągać wnioski i wskazywać, przedmioty, miejsca i osoby związane z tym zabójstwem. Problem polega również na tym, że Duch może przedstawiać tylko wizje, ale nie może nic powiedzieć. Powinien więc wykorzystać umiejętność „czytania” charakterów swoich detektywów (czyli to, jak dobrze zna współgraczy) i podsuwać im obrazy, które najlepiej do nich przemówią. Jest to o tyle istotne, że na rozwiązanie zagadki mamy tylko siedem dni i ani godziny dłużej.
Do dyspozycji mamy pięknie ilustrowane karty i własną wyobraźnię.

karty

Wiek, liczba graczy i czas gry.

Według wydawcy Tajemnicze domostwo to gra przewidziana dla zawodników przynajmniej ośmioletnich. Jeśli mielibyśmy sugerować cokolwiek to raczej podniesienie tej granicy – przy zachowaniu tych samych zastrzeżeń, które mieliśmy w przypadku Dixita. Dodatkowo dbanie o klimat gry – tajemnicze morderstwo, duchy i narzędzia zbrodni – by w pełni zadbać o atmosferę podnieślibyśmy poprzeczkę wieku nieco wyżej. Jeśli zaś chodzi o samą mechanikę - 8+ wydaje się być w porządku.
Ilość graczy według wydawcy to 2-7. Trzeba jednak powiedzieć, że podstawowe zasady wymagałyby minimum trzech graczy. Ponieważ jeden z graczy jest zawsze „wyłączony” ze zgadywania, ponieważ jest Duchem. Pozostali gracze mają szukać odgadywać na podstawie jego sugestii. Wprawdzie wydawca przewidział wariant dwuosobowy, ale sami przyznacie, że im więcej osób, tym raźniej. Górną granicę wyznacza ilość żetonów postaci.
Czas – ten podany na pudełku to 30-60 minut – ten właściwy na podstawie redakcyjnych rozgrywek – gra spokojnie pozwala na rozegranie dwóch trzech partii (co jest o tyle istotne, że najbardziej poszkodowaną osobą prawie zawsze czuje się duch, który jest zobowiązany do milczenia) i nawet jeśli zajmie Wam to dwie lub trzy godziny – nie zauważycie.

gra

Opakowanie, gra i ogólne wrażenie

Opakowanie nie jest małe i prawdopodobnie mogłoby być zdecydowanie mniejsze. Ale... ilustracja tajemniczego domostwa na jakimkolwiek skromniejszym wieczku nie wciągnęłaby nas tak sprawnie w klimat, który w tej grze – jak już wspomnieliśmy – jest bardzo ważny. Na tę atmosferę pracuje również wypraska pełna wycinków prasowych. Karty – te ze snem i te z poszlakami – są wykonane przepięknie i faktycznie przypominają podstawowy element gry w DiXit. Trochę szkoda, że po pudełku będą się, razem z innymi elementami, obijać luzem. Myślę jednak, że szybko temu zaradzicie.
Jeśli zaś chodzi o samą rozgrywkę – gra wyśmienicie działa na wyobraźnię i sprzyja interakcji poza „planszą”. Wprawdzie każdy z graczy otrzymuje swoje obrazy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby rozwiązywać zagadki wspólnie. Tym bardziej, że na końcu i tak musicie wskazać jednego winnego. Kooperacyjny Detektyw połączony z DiXitem – jak dla mnie rewelacja.

Niedawno robiliśmy również inboxing Tajemniczego domostwa. Zapraszamy.

Kamil Świątkowski

Portal Games